DO
KOGO
Od razu chcę uspokoić zagranicznych, no i krajowych czytelników również, że przestaję się skupiać na jakichś chamach, wyrzucających śmieci przez okna samochodów. To był tylko jeden z wielu przykładów. Chcę pisać o zasadniczych sprawach. A informacja dla was o tym, co w Polsce, to sama wyjdzie. Wiem z własnego doświadczenia, że człowiek na obczyźnie spragniony jest wieści z kraju, chce wiedzieć, co dzieje się naprawdę ważnego. Dzisiejsze źródła informacji dostępne dla Polaków zamieszkujących na stałe za granicą, to marne źródła.
Bo też więcej mącą niż wyjaśniają: TV Polonia, gazety internetowe, objazdowe „wykłady” Stanisława Michalkiewicza i inne temu podobne dodatkowe elementy stałego pakietu antynostalgicznego (0,5 l wyborowej, 1 kg kiełbasy myśliwskiej, cotygodniowy zaśpiew tarararabumcykcyk w domu Kultury Polskiej oraz przywdzianie czapki krakowskiej z piórkiem).
W komentarzu do ciekawej historyjki, opisanej przez KAJ-a w "Wieściach z podwarszawskiej wioski" (o kibicach uchwałodawcach), napisałem, że ważne jest współgranie następujących elementów:
- co,
- do kogo,
- gdzie
- i kiedy.
Co,
to ja dokładnie wiem, co mam napisać, kiedy (mało ważne) -
teraz, bo tak mi się podoba, gdzie - na blogu klubowym, bo
dobrze się tu czuję; pozostaje - do kogo.
I to „DO KOGO” wymaga szerszego omówienia. To że tempora mutant, a my się wraz z tymi czasami zmieniamy, to banał, ale też występuje tu maleńka konsekwencja. Tempora mutant, my wraz z nimi, ale - tym samym - zmienia się świat. A wraz ze światem zmienia się i Polska, o którą wszystkim nam tutaj chodzi.
I to „DO KOGO” wymaga szerszego omówienia. To że tempora mutant, a my się wraz z tymi czasami zmieniamy, to banał, ale też występuje tu maleńka konsekwencja. Tempora mutant, my wraz z nimi, ale - tym samym - zmienia się świat. A wraz ze światem zmienia się i Polska, o którą wszystkim nam tutaj chodzi.
Ale
świat zmienia się nieco inaczej niż Polska: jeżeli świat zmienia
się na gorsze, to Polska zmienia się na jeszcze gorsze.
A jak my się zmieniamy? W swoim czasie, na forum SM, na którym, nawiasem mówiąc, wszyscy się poznaliśmy, w odpowiedzi na całkowicie bezrozumny atak na arcybiskupa Wielgusa, otworzyłem wątek Ex cathedra, na którym wyłożyłem, między innymi, że do sprawnego działania człowiek potrzebuje systemu wartości (jakiegokolwiek), świadomości swego miejsca w szeregu lojalności (co kto mnie i co ja komu) oraz wiedzy. Będę wracał do tego wątku; ma on swoje zastosowanie i w tym miejscu. Uświadomienie sobie swojego miejsca w łańcuchu lojalności, opartego o system wartości i wiedzę, pozwala na wyrobienie sobie poczucia własnej wartości. A zmiany tego poczucia, do których doszło począwszy od 1945 roku, stanowią clou wszystkiego, co nastąpiło w latach następnych, aż do dnia dzisiejszego.
Myślę, że na sierpień wystarczy.
A jak my się zmieniamy? W swoim czasie, na forum SM, na którym, nawiasem mówiąc, wszyscy się poznaliśmy, w odpowiedzi na całkowicie bezrozumny atak na arcybiskupa Wielgusa, otworzyłem wątek Ex cathedra, na którym wyłożyłem, między innymi, że do sprawnego działania człowiek potrzebuje systemu wartości (jakiegokolwiek), świadomości swego miejsca w szeregu lojalności (co kto mnie i co ja komu) oraz wiedzy. Będę wracał do tego wątku; ma on swoje zastosowanie i w tym miejscu. Uświadomienie sobie swojego miejsca w łańcuchu lojalności, opartego o system wartości i wiedzę, pozwala na wyrobienie sobie poczucia własnej wartości. A zmiany tego poczucia, do których doszło począwszy od 1945 roku, stanowią clou wszystkiego, co nastąpiło w latach następnych, aż do dnia dzisiejszego.
Myślę, że na sierpień wystarczy.
Cdn.
"...świadomość swego miejsca w szeregu lojalności (co kto mnie i co ja komu)"
OdpowiedzUsuńCo ja komu?
Drogi Fortunacie, już się niecierpliwię na myśl o triadzie {Ojczyzna, sumienie, Bóg}. Zapisałam ją jako zbiór nieuporządkowany. Dla niejednego element "Bóg" nie istnieje, dla wielu sumienie jest tożsame z Bogiem, dla niektórych Ojczyzna znaczy wszystko, a są tacy, dla których jest wyłącznie krajem urodzenia...
A więc, "co ja komu?".
W jakiej kolejności?
Jaka powinna być hierarchia w przestrzeni tych trzech elementów i jak powinny być rozwiązywane konflikty?
Ha! Po powrocie z wakacji zawsze jest ciekawiej.
A na razie życzę indywidualnego słońca, dopasowanego do nastrojów,
Nadieżda