O blogu

Klub Kolonialny Papugi Orinoko - w tej nazwie wszystko jest prawdziwe:

- Klub jest wirtualnym klubem wymiany rzeczywistych poglądów,
- K
olonialny stanowi egzotyczne decorum, które powinno Czytelnika zaciekawić, sprowadzić i, why not, uwieść,
- Papuga Orinoko istnieje naprawdę i można ją spotkać na blogu "Z frontu walki z reakcją i Redakcją",

środa, 13 maja 2015

Jeszcze jeden pożytek z Emira Kusturicy






Filozofem o nazwisku Bernard-Henri Lévy, uważanym przez francuską lewicę za intelektualistę, zająłem się w marcu 2011, w artykule "Wały obronne i wały zaczepne".  Kto chce, zajrzy i znajdzie tam wszystkie szczegóły mojego "afektu" do tego osobnika, wraz z uzasadnieniem. 

Dlaczego wspominam go w tym momencie?
- Bo to o nim powiedział kiedyś Emir Kusturica, że "gdyby BHL był jedynym Żydem na świecie, to on, Kusturica, byłby antysemitą".
Na pytanie zaś, do czego mi ten osąd jest potrzebny, odpowiem pełnym zdaniem: "bo już on sam wystarczy, żebym Kusturicę polubił". 
 

Jeśli jakiś przypadkowy czytelnik, nie opuszczający Facebooka i forum Gazety Wyborczej, wyzna, że nie ma pojęcia, kim jest Kusturica, niech poszuka w sieci, a potem obejrzy sobie film "Czarny kot, biały kot".

Ja nie muszę, bo prawie wszystko, co Kusturica zrobił, już widziałem i słyszałem (muzykę).

Tymczasem przed chwilą wyłonił się z onetowej piany nowy element, utrwalający moje uznanie dla Emira K. 
Mam na myśli wywiad pt. "Jestem po prostu wolnym człowiekiem".



Foto: PAP














Oto kilka wypowiedzi Kusturicy:


  • Tak więc w każdym momencie swojego życia miałem określone zdanie na pewne tematy. Ale nigdy nie byłem politykiem i nie myślałem o politycznej karierze. Jestem po prostu wolnym człowiekiem, który prezentuje swoje wolne opinie.

  • Ukraina jest jednym z krajów, które zostały wepchnięte w wojnę siłą. Oni sami nie wybrali takiej historii. Ukraina miała demokratycznie wybranego prezydenta, który został obalony po tym jak w jej politykę zaczęła ingerować Unia Europejska i Rosja. Ta historia jest bardzo podobna do tego, co wydarzyło się w Jugosławii. Ten kraj został zdemolowany przez George'a W. Busha, który zagroził, że USA będą utrzymywały stosunki dyplomatyczne tylko z krajami, które odłączą się od Jugosławii. Cały świat wierzy, że to Milosević zniszczył Jugosławię, a to nie jest prawda. To fałszywa projekcja historyczna stworzona przez medialną propagandę. Sytuacja w Jugosławii stała się dramatyczna właśnie przez to.

  • Dlaczego pytasz mnie o Putina, a nie na przykład o Francois Hollande'a? Słuchaj, jeśli chcesz to powiem ci rzeczy, których nawet nie będziesz chciał słuchać. Kiedy powiem ci w co wierzę, to po prostu się ze mną nie zgodzisz.

Na tym urwę. Wystarczy. 

Czy nie przychodzi nam coraz częściej do głowy, że jako obywatele bierzemy udział w jakiejś nieczystej grze, że rzucamy kamieniami niekoniecznie z właściwych okopów i że na historię ostatnich czterdziestu lat moglibyśmy spojrzeć zupełnie inaczej, gdybyśmy się tylko na to wewnętrznie odważyli?
My, którzy z entuzjazmem i bez rachunku zysków i strat, braliśmy udział w awanturze SOLIDARNOŚCI (w historycznej konieczności, w romantycznym wyzwaniu, politycznej lokomotywie w dniach chaosu przestawionej na cudze tory, w oszustwie kontrolowanym od samego początku - niepotrzebne skreślić).

Czy gdyby czas mógł się cofnąć, ale przetrwałaby w nas świadomość własnych złudzeń i prowadzących do Magdalenki porażek - to czy w tamte dni nie zdecydowalibyśmy się raczej pojechać rowerem na ryby?

Dobrze jest trafić na coś, co potrafi nas użądlić w tyłek, którym przydusiliśmy warstwy pamięci, ułożone na tyle starannie, żeby z nich dało się wygodnie oglądać telewizję.
A w niej Lisa, Olejnik i różnych kandydatów na prezydenta.

No i przytrafiło się - sprowokował mnie Emir Kusturica.
Kogo jeszcze?




2 komentarze:

  1. W na wskroś lewicowym Locie Nad Kukułczym Gniazdem główny bohater stara się wyrwać z podłogi domu wariatów zabetonowany na głucho kibel. Gdy jego wysiłki spełzają na niczym, a pozostali mieszkańcy z niego drwią; powiada im "Ja przynajmniej próbowałem".

    Myśmy próbowali Rozpuszczalniku. Dom wariatów pozostał, ale jest mniej idiotyczny, niż był. Coś jednak się zmieniło. Siostra Przełożona ustąpiła tu i ówdzie. Reżim zelżał. Może naszym następcom uda się ten kibel zdemolować?


    Sukces Solidarności, który wspomniałeś polegał na zjednoczeniu. W jego wyniku staliśmy się siłą, z którą zaczął się liczyć Kreml. Zmiany w obozie sowieckim, zawdzięczamy JPII, który tworząc Solidarność zjednoczył Polaków i dysponując taką siłą wymusił je na aparacie. Teraz Polska została podzielona dokładnie wzdłuż granic zaborów, na obóz rozsądku liberalno lewacki i drugi nierozsądku, czyli tradycji. Twórcy podziału prostą drogą zmierzają do sytuacji, w której rosyjska aneksja wschodu kraju spotka się z aplauzem zachodu.Państwo jednolite etnicznie padnie ofiarą rozbioru politycznego i terytorialnego. Na razie twórcy podziału zmierzają do celu poprzez cierpliwą propagandę.

    Teraz są wybory, nie obiecuję sobie po nich zbyt wiele. Wygra pewnie PiS, coś tam wprowadzi, coś wstrzyma, obsadzi swoimi ludźmi główne stanowiska i dofinansuje sprzyjające mu pisma, radia, telewizje. Może złagodzi podziały? Pewnie przez pierwsze lata będzie uczciwiej. I tyle, albo, aż tyle.

    Patrząc na to, co się dzieje w Polsce odnoszę wrażenie, że podział na liberałów i konserwatystów, jest regionalną maską, która skrywa dzisiejszy podział świata na ludzi zbędnych i niezbędnych.

    A Kusturica, cóż, pięknie gra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KAJ, napisał Pan:
      "Myśmy próbowali Rozpuszczalniku. Dom wariatów pozostał, ale jest mniej idiotyczny, niż był. Coś jednak się zmieniło. Siostra Przełożona ustąpiła tu i ówdzie. Reżim zelżał. (...)
      Sukces Solidarności, który wspomniałeś polegał na zjednoczeniu. W jego wyniku staliśmy się siłą, z którą zaczął się liczyć Kreml. Zmiany w obozie sowieckim, zawdzięczamy JPII, który tworząc Solidarność zjednoczył Polaków i dysponując taką siłą wymusił je na aparacie."

      "Myśmy próbowali" - akurat byłem w środku tego próbowania. Któregoś dnia napiszę więcej o moim widzeniu tego, co zawarł Pan w ostatnich trzech zdaniach.

      Szczerze mówiąc, niezbyt zrozumiałem tę myśl:
      "Teraz Polska została podzielona dokładnie wzdłuż granic zaborów, na obóz rozsądku liberalno lewacki i drugi nierozsądku, czyli tradycji. Twórcy podziału prostą drogą zmierzają do sytuacji, w której rosyjska aneksja wschodu kraju spotka się z aplauzem zachodu.Państwo jednolite etnicznie padnie ofiarą rozbioru politycznego i terytorialnego."

      (Czy grypę ma Pan już za sobą. Łazi to czasem za człowiekiem, ale potem jakby się cieszyła, że się dzięki niej wzmocnił.)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.