Przegląd
wybuchów wulkanicznych, krajowych
i zagranicznych
(30
maja 2015)
Cordoba mać
Kolumbijski biskup Juan Vicente Córdoba nie tylko opowiada, że Kościół nie ma nic przeciwko związkom jednopłciowym, ale na drzewie postępu przeskoczył na jeszcze wyższą gałąź i na lokalnym uniwersytecie publicznie wyspowiadał się ze wszystkiego, czego nie wie.
"Nie wiemy, czy przypadkiem, któryś z uczniów Chrystusa nie był orientacji homoseksualnej. Nie wiem nawet, czy Maria Magdalena nie była lesbijką. W Nowym Testamencie znajdujemy wprawdzie stwierdzenie, że była ona prostytutką, ale może to oznaczać, że była ona lesbijką."
A ja nie wiem, czy przypadkiem biskup Córdoba nie jest idiotą. W Starym Testamencie nie ma o Córdobie ani słowa, ale może to oznaczać, że para przodków biskupa pływała w Arce Noego na gapę.
Uniwersytet katolicki im. Pétera Pazmany'ego w Budapeszcie wprowadził obowiązek studiowania Holocaustu.
Bez względu na kierunek.
Pomagać mają profesorowie z Tel Avivu.
Nie ma Holocaustu, nie ma dyplomu!
Uczelnia jest katolicka, a więc czy, w razie czego, skończy się na braku dyplomu, czy też trzeba będzie jeszcze iść do spowiedzi?
Schylanie się po mydło w Ameryce mniej ryzykowne
Wprawna w propagandzie lokalna Sodoma wbiła przeciętnemu Amerykaninowi w łeb, że geje i lesbijki, to 23 proc. społeczeństwa. Tymczasem Instytut Gallupa stwierdził, że zdeklarowanych sodomitów jest mniej niż 4 proc.
Dobra wiadomość dla amatorów łaźni publicznych.
Pływanie w wodzie święconej bez umiaru
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, kard. Jean-Louis Tauran do tego stopnia wierzy w dialog z islamem, że postawił księżycowe pytanie : "Jak być muzułmaninem i stać się Europejczykiem?".
- Eminencjo, albo muzułmanie, albo Europa.
- Eminencjo, albo muzułmanie, albo Europa.
Wtórował mu inny posoborowy rodzynek w osobie kard. Jean-Pierre Ricarda, arcybiskupa Bordeaux, który szansę na odkrycie prawdziwego oblicza islamu widzi "we wzajemnym zbliżeniu i poznaniu".
- Eminencjo, tak już jest z islamem, że wiadomo, jak "wzajemne zbliżenie i poznanie" się zaczyna, ale złote kropidło temu, kto wie, jakim bólem gardła skończy.
Koreanki, starsze siostry |
Kobiety chcą krwi
Według 6 francuskich senatorek, wojskowe kariery kobiet są nafaszerowane przeszkodami. Nie tylko feminizacja armii spada na łeb, ale w dodatku kobitki są stałym obiektem szczypania w tyłek i innych gestów seksistowskich. Według 6 niewiast, Francja znajduje się zaledwie na 4-tym miejscu ze swoimi marnymi 32 tysiącami amatorek kroku marszowego i zabijania. Daje to 15,4 proc. całości. Owszem, "przewiduje się wcielenie 3 oficerek do załogi okrętu podwodnego", ale przecież nie w ten sposób zwalczy się samcze uprzedzenia, które w kupę zebrało przed wojną dwóch maczo starozakonnych, Petersburski i Schlechter, i wyprodukowało jadowity utworek muzyczny:
"O czym marzy dziewczyna,
Gdy dorastać zaczyna,
Kiedy z pączka zamienia się w kwiat?"
Odpowiedź współczesnej dziewczyny ma formę palca wycelowanego w czołg, okręt podwodny, a co najmniej w biurko w ministerstwie wojny, nazywane dla niepoznaki ministerstwem obrony.
A jeśliby palec młodej, ładnej feministki zadrżał, z tyłu czeka palec feministki starej i brzydkiej, która nie po to w maju '68 łaziła za Cohn-Benditem, żeby o jej płci znowu mówiono "słaba" albo jeszcze gorzej - "piękna".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.